1. Strona główna
  2. Poradniki motoryzacyjne
  3. Eksploatacja
  4. Najbardziej zawodne samochody używane – Poznaj 10 marek
Eksploatacja

Najbardziej zawodne samochody używane – Poznaj 10 marek

Nie ryzykuj i nie kupuj tykającej bomby na kołach. Unikaj inwestycji, które mogłoby w przyszłości okazać się kosztowną stratą — zarówno dla Twoich finansów, jak i nerwów. Sprawdź, które samochody używane są najbardziej zawodne i awaryjne! Dowiedz się więcej na temat samochodów używanych w poniższym materiale, który przygotowaliśmy na podstawie wieloletniego doświadczenia w branży motoryzacyjnej. 

Motointegrator.com
22/02/2022
Najbardziej zawodne samochody używane – Poznaj 10 marek

Spis treści:

Szukając samochodu używanego wśród produktów tych marek, miej się na baczności. Mimo dołożenia wszelkich starań niektórzy producenci nie są w stanie budować samochodów, które wykażą się ponadprzeciętną niezawodnością. Na których trzeba szczególnie uważać?

Podpowiedzią służy magazyn WhatCar? Ten brytyjski tytuł przeprowadził kolejne badanie zadowolenia posiadaczy aut w wieku między 6 a 15 lat. W ankiecie wzięło udział 16 328 osób jeżdżących 139 modelami 27 marek. Taka skala badania bez wątpienia świadczy o jego miarodajności. Pokazuje, jak szeroki był przekrój rynku oraz do jak wielu przypadków twórcom badania udało się dotrzeć. Tym bardziej miarodajne jest zatem zestawienie najbardziej awaryjnych samochodów stworzonych na jego podstawie.

Z odpowiedzi kierowców udało się stworzyć ranking marek, których samochody można kupować niemal w ciemno. Ale zebrano też te, z których produktów klienci nie zawsze byli zadowoleni. Przedstawiamy marki, na które lepiej uważać, a ich zestawienie wygląda następująco:

banner-slide-0
banner-slide-1
banner-slide-2

10. miejsce – najbardziej niezawodny okazał się Mercedes

Gwiazda na masce przez długie lata oznaczała ponadprzeciętną trwałość. Tyle że to zaczęło się zmieniać pod koniec lat 90. Za kulisami mówi się, że Mercedes odkrył, iż budowanie bezawaryjnych aut jest nieopłacalne. Gdzie ulokował oszczędności? Te było mocno widać w kwestii zabezpieczenia antykorozyjnego. Z czasem gwiazda zaczęła pojawiać się w rankingach najbardziej awaryjnych aut i sytuacja taka trwała aż do drugiej dekady XXI wieku. To wtedy Niemcy postanowili wrócić na stare, bezawaryjne tory.

Pójście w tym kierunku sprawiło, że w zestawieniu WhatCar? Mercedesa chwaliło go w sumie aż 77,4 proc. właścicieli. Niestety marka ma w swojej gamie jeden model, który zasłużył na najmniej pozytywnych ocen. To Mercedes C klasa W205 z lat 2014-2021, która uzyskała tylko 54 proc. dobrych not. 

9. lokata padła łupem Volkswagena

Volkswagen przez lata był i jest tuzem polskiego rynku. Marka ta cieszy się opinią wytwórcy świetnie wykonanych i trwałych pojazdów. Jak jest w rzeczywistości? To kolejny niemiecki producent, który według Brytyjczyków nie poradził sobie najlepiej – zdobył notę ogólną 77,1 proc. a najgorzej w jego gamie punktował Tiguan z lat 2007-2016 – zdobył notę 65,8 proc. I choć wynik osiągnięty przez flagowego SUV-a z Wolfsburga jest zdecydowanie zły, całe szczęście inny producent z Niemiec ma większe powody do zmartwienia.

Volkswagen Tiguan został dobrze oceniony przez prawie 12 proc. kierowców więcej niż Mercedes C klasy W205. Zwróć na to uwagę. To o tyle kluczowe, że o ile Tiguan pochodzi z segmentu popularnego, o tyle Mercedes jest już graczem w grupie modeli premium.

8. miejsce należy do Opla

Na następnym miejscu z przewagą wynoszącą zaledwie 0,4 proc. w stosunku do Volkswagena, pojawia się kolejny hegemon niemieckiego rynku. Mowa o Oplu. 76,7 proc. – to nota ogólna marki. I choć wynik ten można uznać za całkiem dobry, to tak naprawdę dopiero początek historii. Zaledwie 37,9 proc. to ocena jego najgorszego modelu – Astry z lat 2009-2015. To tragiczny wskaźnik! Opel Astra nie tylko nie zaskarbił sobie sympatii swoich właścicieli, ale również nieustannie zamęczał ich drobnymi usterkami. To właśnie ich nagromadzenie zadecydowało o tak słabej ocenie hitowego Opla.

Duża ilość drobnych problemów bez wątpienia może denerwować. Może nie pokrzyżuje planów wyjazdowych, ale sprawi, że podczas jazdy będziesz musiał patrzeć na pomarańczową kontrolkę na tablicy zegarów. 

7. lokata to miejsce Nissana

Nissanowi najwyraźniej nie służy alians z Renault. Bo w ten sposób dalekowschodni producent przejął od francuskiego kooperanta nie tylko technologię, ale i listę typowych usterek. A przynajmniej wszystko na to wskazuje. O ile jego wszyscy krajanie (a więc marki z japońskim rodowodem) ulokowali się w czołowej dziesiątce pod względem niezawodności, Nissan zajął pozycję na liście pokazującej wskaźnik usterkowości. W badaniu WhatCar? osiągnął wynik 76,4 proc.

zawodne samochody

Bądźmy szczerzy. Ponad 76 proc. to nadal nie jest zła nota. Nawet jak na japońskiego Nissana. A jeszcze lepiej wypadają jednostkowe oceny dotyczące poszczególnych modeli. Najlepiej oceniono Leafa, a najgorsze noty zebrał Qashqai z lat 2007-2013 – 63,4 proc.

6. miejsce należy do Fiata

Włoski gigant zdobył notę ogólną 76,4 proc. Wszystkie jego modele oceniono raczej słabo. Najgorzej wypadło Tipo. Tym samym to właśnie miejsko-kompaktowy model z pogranicza segmentów B i C, który jest produkowany w Turcji, stał się twarzą marki w zestawieniu najbardziej awaryjnych samochodów. Przeciętna ocena jest słuszna czy niesłuszna? To w zasadzie nie ma znaczenia. Zastanów się bowiem nad inną okolicznością.

Ciekawostka? Zwróć uwagę na fakt, że nota ogólna Fiata nie jest wcale zasadniczo niższa od noty zarejestrowanej przez Volkswagena czy Mercedesa. Okazuje się, że jest ona taka sama, jak ocena Nissana. Kiedyś bliskość na jednej liście tych czterech marek nie byłaby możliwa... Warto jednak też zauważyć, że przy podobnej awaryjności, ewentualne koszty napraw są zupełnie inne — szczególnie że usterki Fiatów są tanie w usunięciu, gdy porównamy je z kosztami napraw Mercedesów. Decydują o tym niskie ceny części zamiennych.

5. miejsce Brytyjczycy przyznali swojemu Jaguarowi

Legendy mówiące o awaryjności Jaguara krążyły w kuluarach latami. Brytyjska marka miała słabe zawieszenia, elektrykę i blachy. Dobra informacja? Całe szczęście nie tylko z uwagę na dużą ilość usterek samochody, te w Polsce nigdy nie cieszyły się popularnością. Nikt nie kupował Jaguarów, bo prawie nikogo nie było na nie stać. A do tego, jeżeli już ktoś miał wystarczające pieniądze, wolał pójść do salonu Mercedesa, BMW czy nawet Lexusa.

zawodne samochody

Pewnie z tego powodu nie mieliśmy okazji zauważyć, jak mocno zmieniła się jakość Jaguarów. Choć nadal nie wszystkich... 74,9 proc. to nota ogólna marki w rankingu WhatCar? Tylko 53,1 proc. zadowolonych klientów dało pierwsze miejsce w gamie modelowi XF w wersji produkowanej od 2015 r. XF to zdecydowanie najsłabsze ogniwo w ofercie Jaguara.

4. lokata należy do Renault

Francuska marka zyskała notę ogólną o włos gorszą niż Jaguar – 74,8 proc. W tym przypadku WhatCar? podał dla odmiany model, który wypadł nie najgorzej, a najlepiej – 89,6 proc. dobrych ocen zebrał Captur z lat produkcji 2013-2019. Co ciekawe, Captur okazał się zdecydowanie bardziej bezawaryjny niż VW Tiguan. Ten mały i urokliwy crossover bez wątpienia łamie zatem utarte schematy nie tylko w kwestii designu czy praktyczności. Jak widać na polu trwałości również. Udowadnia to, że samochody Renault wcale nie muszą psuć się na każdym kroku i mogą być bardziej trwałe niż niektórzy konkurenci z Niemiec!

3. miejsce – Peugeot

Mentalna wojna brytyjsko-francuska trwa w najlepsze. Polem do jej popisu jest również motoryzacja. Brytyjscy klienci nie pałają szczególną miłością do francuskich aut. Świetnie udowadnia to Peugeot. Producent zdobył notę ogólną 73,5 proc., a większość jego modeli punktowała poniżej średniej. Najgorzej – 207. To wszystko sprawiło, że w zestawieniu najbardziej awaryjnych samochodów Peugeotowi przypadło miejsce trzecie, ale od końca...

Taka nota jest nie do końca sprawiedliwa. Tak, model 207 rzeczywiście nie był najmocniej dopracowany. Okazał się ciężki, paliwożerny i mający serię problemów z elektroniką. Właśnie dlatego nie odniósł tak spektakularnego sukcesu, jak poprzednik, czyli model 206. Tyle że gama Peugeota do niego się nie ogranicza. A nawet nie za specjalnie ładny 3008 pierwszej generacji mógł się pochwalić naprawdę wysokim wskaźnikiem trwałości.

2. lokata – Citroen

Na liście najbardziej awaryjnych aut pojawia się również Citroen, czyli trzecia marka z Francji. Tym razem mówimy o wyniku 71,8 proc. Nota właściwie nie jest zła. Oznacza mniej więcej tyle, że co czwarty kierowca nie jest zadowolony z trwałości modeli marki. Dlatego nie ma co dramatyzować. Szczególnie że na tle gamy pozytywnie prezentuje się model C3 Picasso – zdobył notę aż 94,1 proc. To nie tylko dobry wynik. To jeden z lepszych wyników w całym zestawieniu WhatCar?

Nie do końca wiadomo czemu Brytyjczycy aż tak mocno polubili Citroena C3 Picasso. Nie wiadomo też, czemu model okazuje się aż tak bezawaryjny. Chyba że decyduje o tym fakt, iż auto było powiedzmy “osamotnione”. Nie miało w gamie ówczesnego koncernu PSA samochodu bliźniaczego marki Citroen czy DS. Być może dzięki temu inżynierowie mocniej przyłożyli się do jego prac konstrukcyjnych.

zawodne samochody

1. miejsce, czyli tytuł marki, produkty, której jako niezawodne klienci oceniają najrzadziej, zdobywa Land Rover

To znamienite, że najgorsze albo raczej najrzadziej dobre zdanie Brytyjczycy mają o produktach marki produkowanych właśnie u nich. 65,3 proc. pytanych wskazało, że są zadowoleni z tych aut, więc aż 34,7 proc. wykazało swoje niezadowolenie. Czy tak ukształtowane wskaźniki mogą dziwić? Nie do końca. Land Rovery w całej Europie są raczej samochodami niszowymi. A im mniej modeli występuje na rynku, tym większe znaczenie ma każda z odnotowanych w raporcie awarii.

Może się bowiem okazać, że blisko 35 proc. niezadowolonych właścicieli Land Roverów przekłada się na 35 osób. Jednocześnie prawie 27 proc. niezadowolonych właścicieli Citroenów oznacza kilkaset osób. Przyjrzenie się wskaźnikowi najbardziej awaryjnych aut pod tym kątem sprawia, że można nabrać ciekawej perspektywy spojrzenia na wszystkie z powyższych wyników.

Najgorsze noty zebrał model Discovery z lat 2004-2014 – pochwaliło go tylko 43,4 proc. pytanych. Tu akurat niska nota jednak nikogo nie dziwi. Choć w Polsce Discovery jest drogowym rodzynkiem, wszyscy mechanicy wiedzą, jak wielu problemów może przysporzyć jego pneumatyczne zawieszenie czy silniki diesla 2.7 litra opracowane przez Forda i PSA. Szczególnie że lista problemów rośnie, gdy właściciel Disco nie znajdzie mechanika, który zna dobrze tę konstrukcję. W przeciwnym razie przy naprawie jednej rzeczy, można uszkodzić kolejną. I równie kosztowną!

Ciekawostka: Land Rover Discovery III wypadł nieco lepiej niż... Opel Astra IV i tylko nieco gorzej od Mercedesa C klasy W205. Spodziewałbyś się? No właśnie...

Top 10: Najbardziej awaryjne auta. Podsumowanie:

Patrząc na wyniki tego zestawienia, trzeba podkreślić jedno: w przypadku każdej marki większość użytkowników jest naprawdę zadowolona z produktów, z których przyszło im korzystać. Nawet najgorzej oceniany Land Rover wciąż zyskał sympatię 65 proc. klientów. Jego „zwycięstwo" w tym rankingu jest zatem wynikiem błędu? Nic z tych rzeczy. To raczej kwestia statystyki. Każde zestawienie pokazujące najbardziej awaryjne auta jest przygotowywane w oparciu o uśrednione dane. W skrócie nie ma co z góry skreślać żadnej marki. Zamiast uprzedzeń lepiej stosować zasadę uważnej kontroli.

Po prostu interesujący nas egzemplarz trzeba dokładnie sprawdzić przed zakupem. Na przykład w jednym z 13 tysięcy warsztatów zebranych w wyszukiwarce warsztatów Motointegrator.com. Tam mechanik przyjrzy się nie tylko zawieszeniu, układowi elektrycznemu i silnikowi. Sprawdzi również przebieg deklarowany przez sprzedającego oraz historię serwisową pojazdu. Tak naprawdę to te informacje, a nie dane statystyczne, mogą się stać podstawą oceny tego, czy ten konkretny Opel Astra lub VW Tiguan są godne uwagi kupującego. Pamiętaj o tym zawsze.

Rekomendowane przez Motointegrator.com

Zobacz wszystkie poradniki

Masz problem z samochodem? Zarezerwuj wizytę w najbliższym warsztacie

Zobacz wszystkie warsztaty